Fałszywa nuta

    Mogę się już chwalić, choć na razie więcej jest stresu, który zawsze towarzyszy publikacji książki. Bo to jak wypuszczanie w świat dziecka, jak uwalnianie historii, która dotąd tkwiła w głowie, pokazywanie tego, co stworzyła własna wyobraźnia. Jak to, co na długi czas stało się prawdziwą obsesją (bowiem historia, którą się opisuje, zazwyczaj na czas pisania staje się obsesją), zostanie przyjęte? A może należało pozwolić, by historia nie opuszczała głowy? 
    Z dumą, ale i obawą czekam na 18 września – wtedy w wydawnictwie Prószyński ukaże się „Fałszywa nuta”.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *