Cukier krzepi. Piękne hasło, krótkie, chwytliwe, chociaż dziś wołamy raczej – cukier szkodzi. No, ale powstało blisko dziewięćdziesiąt lat temu, w czasach, gdy nie znano glutenu, mleko dawało zdrowie, a nie uczulenie na laktozę, zaś papierosy nie szkodziły. Jednak nie o kwestie zdrowotne tu chodzi.
To, że cukier krzepi, stwierdził Melchior Wańkowicz. Jakie było jego osobiste zdanie na temat cukru, nie wiem, ale reklama była skuteczna. Do dziś jestem pod jej wpływem 🙂 Wańkowicz sformułował to hasło na zamówienie polskich cukrowników. Dostał za nie pięć tysięcy złotych, czyli tyle, ile kosztował wówczas mało używany Polski Fiat, a kilka lat później eksperymentalna, nowoczesna sperheterodyna z elektrycznym okiem, jednym słowem telewizor. Za wygranie w konkursie na hasło promujące Polskie Linie Lotnicze (tak, tak – LOTem bliżej także powstało w głowie Wańkowicza) w 1971 roku otrzymał bilet na linię zagraniczną i poleciał do Wielkiej Brytanii. Wańkowicz był najsłynniejszym polskim copywriterem.
Na miejscu drugim znalazła się Agnieszka Osiecka. To ona była autorką hasła Coca cola to jest to! Podobno zarobiła nim na nową maszynę do pisania.
Kilka lat temu zbiorowe oburzenie i poruszenie wywołał Szczepan Twardoch, który został ambasadorem marki Mercedes. Ambasador to brzmi dumnie. Zdjęcie z Mercedesem wywoływało zazdrość. Twardoch nie układał haseł reklamowych, zamieścił za to wpis w mediach społecznościowych, w którym zachwalał markę. Swoją drogą, w przypadku Mercedesa nic trudnego 😉 Wybuchła dyskusja, czy pisarz może sprzedawać swój talent za reklamowe srebrniki. Okazało się, że mit głodującego pisarza trzyma się całkiem nieźle.
Nie było takich dyskusji, gdy Ernest Hemingway fotografował się z Parkerem w dłoni, reklamując go swoim hasłem – Parker, najbardziej pożądane pióro na świecie. Zresztą to nie było jedyne spotkanie pisarza z reklamą. Promował też piwo Ballantine (Musisz ciężko pracować, by na nie zasłużyć) i linie lotnicze PanAm (Zaczęliśmy komercyjne loty w tym samym czasie. Oni jako przewoźnicy, ja jako pasażer).
A Wy uważacie, że pisarz powinien wiązać się reklamą, czy raczej skupić się na książkach?


